czwartek, 30 listopada 2017

Metryczka Adasia

Niespełna dwa miesiące temu urodziłam synka i z tej okazji postanowiłam sprawić sobie prezent i pamiątkę z jego narodzin. I tak powstała ta metryczka. Żeby nie było to pierwsza metryczka w moim wykonaniu, więc nie obyło się bez błędów, ale jako, że na błędach się uczymy, więc myślę, że następna już będzie perfect:) Zresztą sami możecie ocenić...



Na kawałku sklejki zrobiłam transfer zdjęcia Adasia na lakier Altax. Następnie farbami akrylowymi pomalowałam tło. Pastą strukturalną odbiłam wzór z szablonu. Potem zaczęłam się bawić klejem na gorąco., robiłam zawijaski. Kolejny etap to malowanie i cieniowanie farbami. Napisy zrobiłam czarną konturówką do szkła. Przykleiłam dekor ze sklejki. Na małych krążkach drewnianych zrobiłam napisy dotyczące daty urodzenia, wagi dziecka, wzrostu i godziny narodzin. Dekorowałam krążki w ten sam sposób jak na sklejce.  Całość połączyłam sznurkiem klejonym klejem na gorąco. Przy łączeniu popełniłam bląd: w zlej kolejności przykleiłam napisy, czyta się jakby od tyłu...ale to się wytnie:) Całość oczywiście zabezpieczyłam lakierem. I jest gotowa metryczka, może komuś z Was też się spodoba.




2 komentarze:

Zapraszam i zachęcam do komentowania:)