Moje pierwsze, a właściwie drugie lampiony, wcześniej była metamorfoza starego lampionu. Lampiony zakupione po złotówce już z gotowym efektem szronu. Świetnie się sprawdzą na przykład podczas romantycznego wieczoru we dwoje.. Jak tylko zakupie efekt szronu, na pewno takich lampionów pojawi się więcej. W głowie siedzi mi też lampion z butelki z ledowymi światełkami. Widziałam taki na jednej z grup ma fb i bardzo mi się spodobał i mnie zainspirował. Póki co jestem w trakcie tworzenia propozycji na dzień nauczyciela, a w między czasie pokazuje lampioniki:)
Witam i zapraszam do mojego świata decupagu!!! ,,Człowiek tylko wówczas jest szczęśliwy, kiedy interesuje się tym, co tworzy". - Fromm Erich. Jestem żoną i mamą trójki kochanych skarbów. Decupage to mój sposób na smutki i stres. To chwila relaksu i odskocznia w natłoku codziennych obowiązków, których nie jest mało przy trójce małych dzieci. Mam nadzieję, że spodobają wam się moje prace i zostaniecie ze mną na długo:)
czwartek, 27 września 2018
wtorek, 25 września 2018
Zestaw ślubny
Dla pewnej uroczej młodej pary z okazji uroczystości zaślubin, na której wraz z rodzinką miałam zaszczyt być, powstał ten zestaw: ozdobny drewniany krążek i skrzynka na wino.
Efekt początkowo zamierzony maił być inny, ale oczywiście rzadko kiedy wychodzi mi tak jak moja początkowa wizja. Najważniejsze żeby młodej parze się podobało.
Efekt początkowo zamierzony maił być inny, ale oczywiście rzadko kiedy wychodzi mi tak jak moja początkowa wizja. Najważniejsze żeby młodej parze się podobało.
czwartek, 20 września 2018
Jesienna herbaciarka
Jesienna herbaciarka, powstała na konkurs w grupie ,,Magiczny decupage'' na fb. Niestety nie zajęła żadnego z zaszczytnych nagradzanych 3 miejsc , mimo to ja jestem z niej bardzo dumna. Uważam, że warto brać udział w konkursach nie dla nagród, lecz dlatego by ćwiczyć swoje umiejętności i różne techniki, choć nie ukrywam, że miło było by być docenionym przez większą ilość osób. Dziękuje za wszystkie głosy oddane na moją pracę.
wtorek, 4 września 2018
Metanorfoza lampionu
Resztkami sił, z zapałkami w oczach piszę ten post z moją metamorfozą lampionu. Lampion przyniósł kiedyś mój mąż...od razu pomyślałam, że trzeba coś z nim zrobić, że nie może wyglądać tak jak teraz...i postawiłam go w szafce z przydasiami...i tak sobie stał...dość długo stał...aż ostatnio przyszedł na niego czas. Tak wyglądał wcześniej, a tak wygląda teraz. Może się Wam spodoba...mam taką nadzieję:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)