sobota, 21 października 2017

Wygrana w konkursie

Po krótkiej przerwie na poród i czasie by względnie dojść do siebie po...krótki post, by się Wam pochwalić co ostatnio wygrałam.  Tym większa jest moja radość, że pierwszy raz w ogóle coś wygrałam:) i jest to bon 100 zł na zakupy w Świat Drewna SOSNODREW.

Linki konkursowy oraz link do losowania

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1498035673622287&set=gm.1700578543285722&type=3&theater&ifg=1


https://www.facebook.com/magda.kawulak/videos/1507887145970473/?fref=mentions&pnref=story

A poniżej moja wygrana:)



Jestem mega zadowolona i dziękuje Pani Magdzie Kawulak i sklepowi SOSNODREW, oraz serdecznie polecam. Drewienka choć w II gatunku bardzo dobrej jakości, poza tym miła obsługa i szybka wysyłka. Myślę, że jeszcze nieraz skorzystam:)
I to tyle ode mnie na razie:) , a  niedługo post z moimi październikowymi zakupami zapraszam:) i kolejne moje prace...tylko jeszcze trochę cierpliwości...aż się w pełni ogarnę po porodzie:)

środa, 4 października 2017

Mała komódka na biżuterię

Za oknem pada deszcz....jesień w pełni, aż się nie chce nigdzie wychodzić. Ja miałam dziś całkiem zabiegany dzień. Rano dzieci do przedszkola, potem zakupy, na 10 do szpitala na KTG bo to już ostatnie podrygi przed porodem. Termin na 9 październik. W szpitalu dowiadujesz się, że masz się jak najszybciej zgłosić na oddział. W tym samym czasie jedzie do mnie siostra, z Arturem. Wracam więc szybko do domu żeby pozałatwiać wszystkie sprawy, dać wytyczne mężowi i odebrać dzieci z przedszkola:) Śniadanie jem około 13...nawet nie zdążyłam obiadu zrobić, chociaż tyle dobrze, że siostra wiezie ze sobą zapas pierogów zrobionych przez mamusie...więc jest szansa że nikt nie umrze z głodu jak będę w szpitalu:) Pakowanie torby do szpitala...mąż z dziećmi odwozi mnie na izbę przyjęć...daje skierowanie...a lekarz na dyżurze stwierdza, że jeśli czuje ruchy dziecka...to mogę się zgłosić do szpitala na drugi dzień rano. Jakże wielka  moja radość....że zyskam jeszcze jedno popołudnie w domu. Zobaczę się z siostrą i Arturem...powiem siostrze co i jak jeśli chodzi o sprawy domowe, żeby nie było niedomówień jak będę w szpitalu co najważniejsze;)...zjem mamusinych pierogów:):);) Pychota. A teraz jeszcze po 24 dodaje tego posta ze zrobioną przeze mnie małą komódką na biżuterię....bo od jutra..to nie wiem kiedy znów coś ozdobię...pewnie będzie jakaś przerwa...ale postaram się żeby nie była zbyt długa.

A tak prezentuje się komódka. Co myślicie?


poniedziałek, 2 października 2017

Mixmediowe serducho

Kolejne serducho, kolejne aniołki z odlewów. Zamysł od początku był inny miał być aniołek serwetkowy, ale coś po drodze nie wyszło...i efekt końcowy jest taki...