Oj,oj....dawno mnie z wami nie było, ale tyle mam ostatnio na głowie, że nie mam kiedy tworzyć, a co dopiero wygospodarować czas, żeby być na bieżąco z postami. Podejrzewam, że przez najbliższe miesiące tak będzie ....nieregularnie. W ostatnim czasie spod mojej ręki wyszły cztery rzeczy. Pojemnik na przydasie, dokładnie pędzle, o którym będzie teraz mowa. Choć mówią, że ,,szewc w podartych butach chodzi", ale w końcu jest ...coś dla mnie i tylko dla mnie:) W kolejnych postach pojawią się skrzynki na zabawki, które zrobiłam dla mojej córeczki i synka oraz szkatułka książka. Tymczasem poniżej pojemnik na moje pędzle:)
Efekt deski na pojemniku to przyklejony papier ryżowy, na którym zrobiłam transfery napisu i grafik.
Transfer został zrobiony na lakier. Środek przemalowany brązową farbą akrylową. a na zewnątrz zrobiłam jeszcze chlapania czarną farbą akrylową. Wszystko oczywiście lakierowane, aż do uzyskania zamierzonego efektu.
Witam i zapraszam do mojego świata decupagu!!! ,,Człowiek tylko wówczas jest szczęśliwy, kiedy interesuje się tym, co tworzy". - Fromm Erich. Jestem żoną i mamą trójki kochanych skarbów. Decupage to mój sposób na smutki i stres. To chwila relaksu i odskocznia w natłoku codziennych obowiązków, których nie jest mało przy trójce małych dzieci. Mam nadzieję, że spodobają wam się moje prace i zostaniecie ze mną na długo:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam i zachęcam do komentowania:)